Maseczki w płachcie to hit kosmetyczny ostatnich lat. Trudno się temu dziwić, kto raz spróbował tego rozwiązania, ten pozostanie mu wierny już na zawsze! Co warto wiedzieć o maskach w płachcie? Dlaczego warto je stosować i które wybrać, by osiągnąć najlepsze rezultaty?
Panuje moda na koreańskie metody pielęgnacji urody. Azjatki słyną z gładkiej, młodo wyglądającej cery oraz lśniących włosów, a swój nienaganny wygląd zawdzięczają rytuałom i zabiegom. Jednym z produktów, który przywędrował do nas właśnie z Korei, są maseczki w płachcie, czyli maski do twarzy w formie specjalnie wyciętej tkaniny nasączonej dobroczynnymi substancjami.
Maska w płachcie – co to jest?
Zacznijmy od tego, czym właściwie są maseczki w płachcie. Każda z nich pakowana jest w pojedyncze, poręczne opakowanie, które możemy zabrać ze sobą wszędzie. Znajdująca się w środku płachta to zwykle bawełna, celuloza, wiskoza, poliester lub poliamid. Tkanina jest wycięta w kształt twarzy z otworami na oczy, nos i usta, dzięki czemu jest bardzo wygodna. Niewątpliwą zaletą stosowania tego typu produktów jest właśnie komfort – nie musimy rozprowadzać kosmetyku na skórze, a następnie go zmywać. Nie występuje również ryzyko zabrudzenia ubrań, włosów czy łazienki. Wystarczy nałożyć maskę na twarz, a po upłynięciu czasu wskazanego na opakowaniu (zwykle jest to ok. 15-20 min) zdjąć materiał i wmasować resztę esencji w twarz.
Dlaczego maski w płachcie są takie skuteczne
Kolejną przewagą masek w płachcie nad tymi tradycyjnymi jest ich skuteczność. Dzięki temu, że tkanina ściśle przylega do twarzy, substancje odżywcze nie mają szansy się ulotnić i są lepiej wchłaniane. W dodatku producenci nie muszą dbać o to, by maska miała konsystencję, którą można łatwo rozprowadzić, więc skład esencji jest ograniczony do minimum i zawiera wyłącznie składniki aktywne. Dzięki temu już po pierwszym użyciu tego typu maseczki możemy zauważyć widoczne rezultaty, takie jak wygładzenie, nawilżenie, odżywienie czy oczyszczenie skóry. Maski w płachcie znakomicie sprawdzają się także w roli tzw. zabiegu bankietowego, czyli nastawionego na natychmiastowe skutki, wykonywanego przed imprezą, ważnym spotkaniem lub randką.
Na rynku możemy znaleźć wiele maseczek w płachcie, różniących się między sobą nie tylko producentem i składem, ale również działaniem. Każdy, niezależnie od rodzaju cery, znajdzie wśród nich coś, co odpowie na jego potrzeby i oczekiwania. Możemy przebierać wśród masek odmładzających, nawilżających, kojących, oczyszczających, zwalczających wypryski i zaskórniki, rozjaśniających, wygładzających, regenerujących, odświeżających czy odżywczych. Warto wypróbować choć kilka rodzajów, by znaleźć najbardziej odpowiednią dla siebie lub zawsze mieć w domu kilka różnych produktów i stosować je w zależności od bieżących potrzeb. Jako że maski na tkaninie pochodzą z Azji, możemy sięgać po te wyprodukowane w Korei, jednak coraz więcej polskich marek również ma w swojej ofercie warte uwagi produkty tego typu.
Maski w płachcie z bio-nanocelulozy
Do najlepszych należą maseczki firmy Calluna Medica. Calluna Medica wykorzystuje płachtę bio-nanocelulozy, materiału, które idealnie dopasowuje się do kształtu twarzy, jest wytworem naturalnego procesu fermentacji bakteryjnej i jest biokompatybilny. Ten zaawansowany materiał nasączony jest bioemulsją o strukturze lamelarnej, imitującej strukturę bariery hydrolipidowej skóry. Bioemulsja łączy technologię z selektywnymi substancjami aktywnymi z najpiękniejszych zakątków Europy. W asortymencie znajdziemy maseczkę głęboko nawilżającą, liftingującą, odżywczo-nawilżającą, przeciwstarzeniową, przeciwtrądzikową, redukującą przebarwienia, regulującą sebum oraz wybielającą.
Jak używać masek w płachcie?
Aby zmaksymalizować działanie masek w płachcie, należy używać ich poprawnie. Pierwszym krokiem każdego zabiegu pielęgnacyjnego powinien być dokładny demakijaż i oczyszczenie twarzy. Możemy również wykonać peeling, który usunie martwe komórki naskórka i oczyści pory, dzięki czemu cera będzie w stanie lepiej absorbować emulsję z maski. Maskę nakładamy na osuszoną skórę. Pamiętajmy, że tkanina powinna ściśle przylegać do twarzy – im mniej pęcherzyków czy załamań, tym lepiej. Zanim wyrzucimy opakowanie kosmetyku, upewnijmy się, że nie zostało w nim resztek esencji. Możemy wykorzystać je, wsmarowując je w szyję i dekolt lub zostawić na później i zużyć tak jak serum lub krem.
Nie zapominajmy również, że korzystanie z masek w płachcie bardzo przyjemne. Świetnie zastępuje korzystanie z profesjonalnych zabiegów pielęgnacyjnych w gabinetach kosmetycznych. Chwila regeneracji z maską na twarzy to nie tylko sposób na pielęgnację, ale również przyjemny relaks i chwila wyciszenia.